Chcąc rozbudzić nadzieję i chęć do czynienia bezinteresownego dobra chcemy w krótkiej notatce przedstawić postać naszej wolontariuszki, która poświęciła swoje 5 lat życia na niesienie pomocy wśród osób niepełnosprawnych.
Pani Kazimiery los nigdy nie rozpieszczał. Jest matką pięciorga dzieci, z czego jedno jest niepełnosprawne. Dojeżdżała do naszej placówki Warsztatów Terapii Zajęciowej z okolic Marcinkowa. Straciła mieszkanie i musiała przenieść się do Jemiołowa do domu wśród pól bez możliwości dobrego dojazdu do miasta. Stamtąd dojeżdżała starym rowerem aby dzielić się swoim sercem i opieką z trzydziestoma uczestnikami WTZ gotując im, dbając o nich.
”… Jej placki ziemniaczane, których musiała nieraz nasmażyć aż 120 są najsmaczniejsze na świecie, a jej naleśniki pachnął domem i smakują jak u mamy…”-komentuje jedna z wolontariuszek WTZ.
Pomimo wszelkich trudów życia jest osobą uśmiechniętą, gotową nieść pomoc wszystkim ludziom spotkanym na swojej drodze. Mimo to po raz kolejny stanęła twarzą w twarz z perspektywą utraty dachu nad głową.
Jednak nad dobrymi ludźmi czuwa dobry duch i od 2013 roku będzie mieszkać w okolicach Lidzbarka Warmińskiego.
Warsztaty Terapii Zajęciowej musza się pogodzić ze stratą tak cudownej osoby, kobiety, matki, przyjaciółki jaką jest Pani Kazimiera.
Ale przed tym udało nam się uhonorować jej wkład w nasze życie zgłoszeniem do ogólnopolskiego konkursu „Barwy Wolontariatu” .
Z pierwszego etapu eliminacji dostała się do pierwszej dwunastki a następnie, w rezultacie konkurs ten wygrała! W nagrodę za swoje złote serce o niekończącej się dobroci Pani Kazimiera pojedzie do BRUKSELI zwiedzić Parlament Europejski.
Kto wie… może i tam Pani Kazimiera nasmaży swoich specjałów i urzeknie europejskich parlamentarzystów…
Klaudia Roman, Anna Kartaszewicz